Pocztówka z wakacji po niemiecku 2009-10-17 11:52:30; Krótka pocztówka po NIEMIECKU 2014-10-05 12:56:23; Załóż nowy klub Poradniki z kategorii.
Nad morzem ” 59 ofert. Polub wyszukiwanie po 1945 Obieg z obiegu oryginał / reprodukcja pocztówka Z nad polskiego morza Bałtyk lata 50. od. Super
Pocztówka z wakacji - piosenka Papa Dance- obecnie Papa D. XVIII OGÓLNOPOLSKI FESTIWAL MUZYKI TANECZNEJ OSTRÓDA 2013
Pocztówka po niemiecku. Pocztówka po niemiecku jest krótką formą wypowiedzi pisemnej. Z reguły piszemy ją do rodziny lub znajomych, dlatego cechuje ją nieformalny styl. Poniżej znajdziecie wskazówki jak napisać pocztówkę po niemiecku, przydatne zwroty oraz wzór pocztówki po niemiecku. Zobacz również: Zaproszenie po niemiecku.
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ pocztówka z wakacji nad morzem plis porosze bardzo szybko o pomoc WWWWWWerusia66666 WWWWWWerusia66666
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. W Polsce jest wiele możliwości relaksu, na wczasy można wybrać się wszędzie. Można wybrać góry, morze albo jeziora. Polacy kochają odpoczywać nad morzem, nad Bałtykiem, gdzie plaże są złociste oraz … Read More
zapytał(a) o 17:09 Pocztówka z nad morza po niemiecku Napisz kolezance pocztowke z nad morza. Opisz w niej swoją podróż. Odpowiedzi Hi Andrea,ich bin an der Ostsee mit meinen Freunden. Hier ist Sonne scheit die ganze Zeit. Wir reisen mit dem Bus. Die Reise war anstrengend, aber ganz gut. Grüße und Andrea, jestem nad Morzem Bałtyckim z moimi przyjaciółmi. Tutaj jest pięknie. Słońce świeci tu cały czas. Podróżowalismy autobusem. Podróż była męcząca, ale dosć dobra. Pozdrowienia i całusy. XYZ Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
pocztówka na jezyk niemiecki: jesteś na wakacjach nad morzem prześlij kartke z pozdrowieniami. na kartce: gdzie jesteś jaka jest pogoda, wrazenia, co robisz, kiedy wracasz
katebart Serdecznie pozdrawiam ciebie z pięknych mi sie tu podoba,codzienie pada śnieg więc chodzimy po duzo miejsc w górach jest piękny widok z największej góry i inne fantastyczne grüße ich Sie mit einem schönen mir gefällt es hier, es schneit jeden Tag, so dass wir eine Menge von Orten gehen, nachdem in den Bergen ist eine schöne Aussicht auf den höchsten Berg und andere fantastische to dobrze ? 1 votes Thanks 1
9 dni w Raju. Tak najkrócej mogę opisać nasz pobyt na Goa. I choć klimat, który zastaliśmy tam pod koniec pory deszczowej to tylko namiastka tego, co dzieje się w sezonie, to i tak jest to niesamowite miejsce. Na bazę wybraliśmy północ. Pół dzikie nadmorskie wioski od pół wieku przyciągają Hipisów z całego swiata. Choć część z nich zamieniła klimatyczne sklepiki z recznymi wyrobami na magnetyzujące rosyjskie tłumy kiczowate budy z drogimi pamiątkami, to udało nam się znaleźć kilka cichych i dzikich miejsc. Pierwszego dnia zatrzymaliśmy się w Vagatorze. Miejscowość przyciągała tłumy w latach 90 na słynne na całym świecie trance'owe imprezy. Teraz zakazane z powodu ciszy nocnej, jednak w sezonie nadal się zdarzają. Na wynajętych skuterach (zapomnij o kasku) zwiedziliśmy wioski w okolicy i wybraliśmy gdzie się zatrzymany. Kolejne 5 dni spędziliśmy w Arambolu. Tutaj nadal dużą cześć ludności stanowią biali rezydenci, którzy dawno temu pokochali ten sielski klimat. Zakwaterowaliśmy się w drewnianej chatce nad samym brzegiem morza. Mimo robactwa i częstych przerw w dostawie prądu, co zabijało komfort wentylatora, bardzo przyjemnie się spało przy odgłosie fal rozbijajacych się o skały. Kolejne dni w Arambolu upłynęły nam na spacerach po plaży, kolacjach z widokiem na morze itd. Chociaż wszędzie obowiązywał zakaz kąpieli, to nie mogliśmy sobie przecież tego odmówić. Jednego dnia objechalismy na skuterach północną cześć Goa. Zwiedziliśmy stolicę regionu Panjim, portugalski fort Agauda i kilka nadmorskich miejscowości. Ostatnie 2 dni spędziliśmy wesoło w międzynarodowym towarzystwie w Anjunie. Klimat miejscowości podobny do Arambolu. Plaże, palmy kokosowe i owoce morza na talerzach. Ale tutaj odbywają się imprezy. Goański Trance w wykonaniu miejscowych DJ to coś niesamowitego. Kluby pomalowane są w psychodeliczne wzory, a światła i muzyka dosłownie wprowadzają w trans. Oprócz tego na Goa alkohol jest najtańszy w całych Indiach. Za równowartość 7 zł można kupić butelkę miejscowego rumu, za 6 zł Porto, a europejskie piwo za jakieś 2 zł. Wszystko stwarza niemal idealny klimat do całonocnej zabawy. Ostatniego dnia rano nakupowaliśmy pamiątek, pożegnaliśmy się z morzem i udaliśmy się pociągiem do Delhi. Po 35 godzinach w pociągu, udało nam się w końcu zasnąć w łóżku, w pokoju z klimatyzacją i łazienką. Co za luksus ;). Ostatniego dnia pobytu zwiedziliśmy jedne z najważniejszych zabytków w Delhi. Grobowiec Humayuna, na którym wzorowany był podobno Taj Mahal. Lotus Temple - piękną świątynie multiwyznaniową w kształcie białego kwiata lotosu i nowy, ogromny hinduski kompleks świątynny, którego nazwy nie jestem w stanie bez przewodnika odtworzyć (coś niesamowitego, ale kompletny zakaz fotografowania). Ostatnie godziny spędziliśmy na zakupach na Pahar Ganj. Przed wylotem zjedliśmy ostatnie chicken rolle, ogoliliśmy się, żeby nas mamy poznały i wieczorem taksówką pojechaliśmy na lotnisko. Pisząc tego posta czekam na lotnisku w Wiedniu na lot do Pragi i nie mogę się doczekać kolacji w domu w Gliwicach.
pocztówka po niemiecku z wakacji nad morzem